Powyższe zdjęcie przedstawia moją obecną klasę, w której skład, poza mną wchodzi jeszcze trzech wspaniałych chłopców z Madfissu i niewielka grupka osób, które dostąpiły zaszczytu odzywania się do Nas po imieniu. Reszta to, można powiedzieć w największym skrócie, banda kretynów, na których zidiocenie złożyły się takie czynniki jak nieprofesjonalnie przeprowadzona aborcja jakiej poddały się ich matki, kwaśne deszce, obficie występujące na terenach, które chołota ta zamieszkuje oraz ogólne odsiarczenie organizmu, spowodowane jedynie sporadycznym spożywaniem boskiego nektaru.
Zastanawiacie się pewnie dlaczego, w takim razie zamieszczam
tu ich wizerunki, jeśli wszelkiego plugastwa jest i tak na naszym świecie
zdecydowanie zbyt wiele. Otóż przedstawione przeze mnie przypadki fauny
i flory, są bardzo specyficzne i jak sądzę, unikalne na skalę światową.
W klasie tej, na codzień zaobserwować można
wiele paradoksów. Tylko tutaj wynik testu na inteligencję może być ujemny,
tylko tutaj zawodzą wszelkie zasady prawdopodobieństwa, gdyż spośród dwóch
odpowiedzi na pytanie, zawsze zostanie wybrana ta zła, tylko tu wreszcie
płeć żeńska chodzi na dwóch nogach nie z powodu zmian ewolucujnych lecz
dlatego, iż leciutkie głowy i szerokie, przez co ciężkie "biodra",
pozwalają im zachować postawę stojącą.